środa, 9 stycznia 2013

To musiało być to

Hej! Dziś, dosłownie przed chwilką dorwały i mnie. Otóż skórcze Braxtona-Hicksa dopadły i mnie. Poszłam wieczorem do męża bo brakowało mi jakoś świeżego powietrza. Chodziłam chwilkę na zewnątrz. Jak wróciłam do domu to coś mnie dopadło. Brzuch mi się napiął, zrobił się dziwnie twardy i poczułam ból. Powiem Wam, że nie był to leciutki ból. Nie wiedziałam czy mam wstać czy się położyć. Potem jakbym chciała do toalety. Aklurat ktoś siedział w łazience i się nie dostałam. Poszłam do M aby mu powiedzieć i  wtedy złapało mnie znowu. Na stojąco bolało jeszcze bardziej. Masakra. Skoro te skurcze odczułam tak mocno to na pewno porodowych nie przegapię. Ale przestraszyłam się bardziej jak ja to wytrzymam. Teraz to na prawdę się boję porodu. Wyczytałam że skurcze te mogą już występować na takim etapie ciąży na jakim jestem, ale miały być bezbolesne??!!! To dlaczego mnie bolało. Martwię się. Powiedzcie mi dziewczyny czy u Was też tak było lub jest? Bo już sama nie wiem co myśleć. Lekarz mówił, że skurcze będę odczuwać od góry do dołu brzucha a ja czułam tylko w dole. Pomóżcie. W internecie już nie szukam, bo tyle ile osób tyle opinii, a na forach to raczej straszą.

4 komentarze:

  1. Niestety niewiele Ci pomogę. Ja też miewam takie skórcze, kilka na dzień i też bolą ale po minucie dwóch mijają. Możliwe że u Ciebie też tak jest ale lepiej spytaj lekarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minęły właśnie po minucie, dwóch. Ale nie myślałam nigdy, że tak będą bolały. Może ja mam taki niski próg bólu???? Zapytam lekarza, na pewno

      Usuń
  2. Nie przeżyłam ich jeszcze, ale nie powiem, bym cieszyła się na ich nadejście, a to już 38. tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam! i właśnie na górze nic nie czuję-tyle, że brzuch mam jak kamień a na dole to boli, że aż mnie skręca. I mam wrażenie, że muszę szybko siku. Mija szybko, więc sobie głowy nie zawracam, ale też się zastanawiam czy to te sławne Braxtony.

    OdpowiedzUsuń