piątek, 4 stycznia 2013

Na poprawę humoru----zakupy ;-))

Hej laseczki!
Z racji, że ostatnimi czsy kupowałam rzeczy tylko dla Jaśka i zupełnie zapomniałam o sobie wczoraj przy okazji załatwiania spraw w mieście postanowiłam nadrobić zaległości i sprawić coś w końcu sobie. Część rzeczy i tak musiałabym zakupić, więc znowu lista się skraca. Ale tym razem nie zapomniałam o rozpieszczeniu siebie.
Wpdałam do mojego ulubionego lumpka i obiecałam że kupię tylko coś dla siebie. I zgadnijcie jaka była moja mina jak na wieszaku od razu ukazała się moim oczom piękna sukienka z ASOS. Widziałam ją na wielu blogach modowych i prawie krzyknęłam z zachwytu. I jeszcze mój rozmiar!!!!!!!!!! Czyli 46. No to  było po prostu przeznaczenie! Wzięłam ją od razu do koszyczka. Nawet nie mierzyłam. Stwierdziłam że jak będzie za mała to będę miała motywację aby schudnąć po ciąży. Ale jak ją wyprałam okazało się że idealnie leży nawet teraz jak jestem w ciąży. Ale fason nie odpowiedni do brzuszka więc poczekam na wiosnę/lato. Myślę, że na chrzciny będzie idealna. Oto to cudo:
Mój wzrok przykuły również inne rzeczy, tzn. szara  mgiełka na ramiączkach ze zdobieniem koło biustu i szary kardigan. Za wszystko zapłaciłam 15 zł ale najbardziej i tak cieszy mnie ta sukienka z Asos. Poza tym kupiłam sobie nowy stanik, bo mój już się taki zrobił rozlazły. Szukałam też biustonosza do karmienia i wyobraźcie sobie nigdzie nie mogłam znaleźć na mój biust. Panie patrzyły z niedowierzaniem jak mówiłam że mam miseczkę B. Jakby kobiety ws ciąży tylko miały biuty w rozmiarze D. W końcu doczłapałam do hurtowni z odzieżą i bielizną i tam miła pani znalazła coś dla mnie. Zwykły z odpinaną z przodu miseczką. Nie byłam przekonana do niego bo na pierwszy rzut oka wydawał mi się za duży ale jednak jak w domu przymierzyłam pasuje jak ulał. Muszę jeszcze iść kupić tam conajmniej jeden. Ale to jak już urodzę.
Potem wstąpiłam do Rosmmanna i kupiłam sobie tusz do rzęs, bo mój Astor i Eveline nawet po reanimacji już się nie nadawały do niczego. Postanowiłam kupić coś taniego,bo często się nie maluję a wiadomo taki tusz zasycha. Więc mam Miss Sporty Chic Millionare Lash Mascara. Kosztował ok 15 zł i jest spoko.
W Rossmanie kupiłam też Sudocream bo był w promocji i duże waciki oraz patyczki do uszu dla Jasia. Wzięłam też płyn do mycia 3 w 1 Johnson's Baby. I jeszcze kilka maseczek dla mnie.
Poza tymi zakupami zamówiłam sobie na allegro leginsy ciążowe, bo te co mam są już brzydkie, wytarły się i będę je nosić po domu. A na szafa.pl gdzie już od wieków mam konto kupiłam sobie dwa mega zegarki. Mam już biały i teraz do niego dołączył czarny i złoty. Już od dawna się czaiłam i w końcu mam. Wiadomo, że teraz siedzę w domu i po domu nie będę w nich chodzić ale w niedzielę i święta oraz jak będę wyjeźdżać gdzieś to na pewno. Wiem, że wiele blogerek modowych je ma. Nie będę jakaś oryginalna. Ale podobały mi się i podobają nadal. Jeśli Wam się też podobają to mogę podać adres do sprzedającego, bo już go sprawdziłam i jest wiarygodny.
Także tym sposobem poprawiłam sobie choć odrobinkę humor. Ale myślę, że należało mi się to bezsprzecznie.

Mam jeszcze do Was dziewczyny pytanko: mimo, że jestem już w 8 miesiącu ciąży biust nie powiększył mi się jakoś radykalnie. Ani o rozmiar. Nabrał tylko lekko pełniejszego kształtu. Boję się, że nie będę miała wystarczająco dużo pokarmu. Jak to jest lub było u Was?






Pozdrawiam

4 komentarze:

  1. mój nie powiększył się o rozmiar, ale porządnie wypełnił staniki :) karmiłam 8 msc

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana ja z miseczką A w ciąży tryskałam mlekiem w 2 dni po porodzie i to jeszcze po cc, więc spoko! to nie od rozmiaru zależy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że zakupy Ci się udały. Co do piersi to Ci nie pomoge bo ja mam dość duże ale nie wydaje mi się żeby to miało wpływ na ilość mleka. Ja małego karmiłam 11 miesięcy a potem sam nie chciał. Za to na początku miałam duże problemy z karmieniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak chciałam pokazać Wam zakupy, porobiłam zdjęcia ale od dwóch dni nie mogę ich dodać. I nie wiem dlaczego? Albo mój net zamula za bardzo albo nie wiem. No ale jak mi się uda to kiedyś te zdjęcia dodam no......

    OdpowiedzUsuń