niedziela, 23 marca 2014

KOLEJNE DENKO

KOLEJNE DENKO
Hejka!
Dziś przychodzę do Was z denkiem. Już w momencie jak zaszłam w ciążę postanowiłam nie kupować niepotrzebnie kosmetyków. I powiem Wam moje plany i zamierzenia się spełniają. Otóż zużyłam już wszystko co niepotrzebne. Rzeczy przedatowane wywaliłam. Mam jeszcze jeden nadprogramowo kupiony podkład i cienie do powiek z Inglota. Na razie używam tych z Avonu i nawet jestem blisko końca. Ale nie o tym.
Skończyłam ostatnio używać kilku produktów i chcę o nich napisać moje zdanie. Dziś będą to żele do twarzy, peeling, krem pod oczy, oraz odżywka do paznokci.

  1.   Zacznę od odżywki –jest to odżywka Eveline 8w 1.
    Jej producent obiecuje: regenerację i odbudowę płytki, uszczelnienie, utwardzenie oraz pobudzenie jej do wzrostu. Po 10 dniach znikną wszystkie problemy. Powinno się ją stosować 6 tygodni. Malujemy paznokcie 4 dni z rzędu, potem zmywamy i od nowa. Ja byłam sceptycznie do niej nastawiona. Znalazłam jej pochlebne opinie i kupiłam tylko z ciekawości. Miałam wiele odżywek, a żadna nie pomogła moim paznokciom, to dlaczego niby ta mogłaby pomóc? Otóż pomogła. Jednak nie od razu widać efekty. U mnie dopiero po 2 miesiącach zauważyłam poprawę stanu paznokci. Myślę, że producent nie kłamał. Już się nie rozdwajają, nie łamią. Są jakby twardsze. Więc polecam z czystym sumieniem. Teraz kupiłam drugie opakowanie. Odżywka jest b. wydajna. Poza tym kosztuje od 10-14 zł. Przynajmniej ja ją w takiej cenie kupiłam. Spróbujcie. Warto.
  2.   Szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy Yoskine Dax Cosmetics-
    nie odkryłam do tej pory nic lepszego. Pisałam już o nim kiedyś.-Producent obiecuje, że jest idealny do mikrodermabrazji. Ma wygładzać skórę poprzez ścieranie powierzchownej warstwy naskórka. I to robi. Ja mam cerę mieszaną i ze skłonnością do przetłuszczania się w strefie T. Zamówiłam sobie już koleje opakowanie na allegro. W stacjonarnym sklepie zapłaciłam 38 zł a na allegro 12 zł mniej.
  3.    Kolejny to naturalny oliwkowy odżywczy krem pod oczy i na powieki Ziaja.
    Ma on regenerować, przeznaczony jest dla każdej skóry w każdym wieku. Nie wiem czy cokolwiek mi zregenerował. Jednak zauważyłam, że jak sobie smaruję powieki i pod oczami to nie czuję takiego dziwnego uczucia ściągnięcia. Więc na pewno dobrze nawilża. Dostałam go z żelem do kąpieli i balsamem na Święta Bożego Narodzenia i dopiero dziś się skończył. Ma pojemność   15ml. Niby mało. Ale jest wydajny. Więc polecam. W ogóle zauważyłam, że mam coraz większe zmarszczki w okolicach oczu i  teraz już chyba muszę inwestować w krem pod oczy czy chcę czy nie.
  4.   Kolejno jest żel do mycia twarzy Nivea Pure Effect.
    Ja mam wersję CZYSTA I MATOWA SKÓRA. Producent obiecuje, że żel ma usuwać zanieczyszczenia, sebum i pozostałości makijażu oraz pomaga zapobiegać niedoskonałościom bez przesuszania skóry. Z tym się zgodzę, owszem nie przesusza skóry, bo jej w ogóle nie myje. Jak dla mnie to wywalone pieniądze w błoto. Zużyłam, bo nie lubię wywalać skoro wydałam na to kasę. Jednak musiałam myć twarz kilka razy pod rząd, żeby cokolwiek zmyć. Makijażu w ogóle nie chwyta. Stosowałam to jako taką bazę pod właściwy żel. Czyli najpierw myłam Niveą a potem jakimś innym. Odradzam. W szczególności osobom, które lubią czuć, że mają tą skórę jednak czystą.
  5.    I teraz mój ulubiony żel do twarzy Ziaja Nuno żel myjący antybakteryjny. Cera zanieczyszczona i skłonna do wyprysków.
    To jest jedyny żel do twarzy, który mnie nie zawiódł i zawsze do niego wracam. Jest tani, bo kosztuje 7,70zł za 200 ml, wydajny i super myje. Czuje się, że skóra jest bardzo czysta. Poza tym nie wysusza. Nie ma uczucia ściągnięcia jak przy innych antybakteryjnych produktach. Jak się wkurzę na jakiś inny żel to potem kupuję ten.
  6. Podobnym żelem jest również Ziaja Med.-kuracja antybakteryjna.
    Jest to żel myjący przeciw łojotokowi i trądzikowi. Również polecam, bo robi wszystko co powinien robić żel do mycia twarzy.
  7. I jeszcze jeden, który stosuję zamiennie z dwoma poprzednimi to Eveline Cosmetics PureControl przeciw  zaskórnikom i niedoskonałościom.
      Również dobrze myjący żel, bardzo świeży zapach, skóra się chyba mniej błyszczy po nim, i pory są oczyszczone. Mogę polecić z czystym sercem.
  8. I całkowita nowość w mojej kosmetyczce na którą czaiłam się od dawna czyli Vichy Normaderm.
    Skończyły mi się wszystkie żele i chciałam spróbować czegoś innego. Najpierw patrzałam na allegro. Jednak kupiłam potem w aptece, bo cenowo wyszło na to samo. Zapłaciłam za 400 ml 53,90 zł. Jak dla mnie to dużo jak za żel. Jednak spróbować nie szkodzi. Najwyżej więcej nie kupię. Używam od dwóch tygodni i ciężko powiedzieć czy jest jakiś efekt poza umyciem. Jednak pierwsze co się daje odczuć to taka miękkość, delikatność skóry. Poza tym żel jest bardzo wydajny. Wystarczą 2 pompki na jedno mycie. Od czasu do czasu można sobie kupić coś ekskluzywnego. Jak zużyję go całego to na pewno coś napiszę więcej.
Dajcie znać czy używacie coś z tych produktów? Czy może możecie polecić coś  fajnego. Ja chętnie wypróbuję.


2 komentarze:

  1. Jakie działanie ma mieć ten żel Vichy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to żel głęboko oczyszczający, odpowiedni do skóry wrażliwej,nie zawiera mydła, parabenów,alkoholu. Ma oczyszczać dokładnie z nadmiaru sebum oraz zanieczyszczeń bez wysuszania skóry.

      Usuń