sobota, 24 października 2015

Zepsuł się!

Hej!
No jasny szlag mnie zaraz trafi! Chciałam zrobić sobie na jutro na śniadanie koktajl. Wszystko ładnie, pięknie. Włączam blender. Małe P-Y-K. I nie działa! Wyłączam.Włączam i tak chyba z 10 razy! No i wiedziałam, że tak będzie. Zepsuty. Chyba się przepalił.
Szukam pośpiesznie gwarancji-jak już znajduję po prawie godzinnym poszukiwaniu to się okazuje, że minęła w maju! No szlag! Ten blender to było moje marzenie. Kosztował 370 zł i troszkę czasu mi zajęło zanim go kupiłam. A zepsuł się tak szybko. Z początku go używałam rzadko. Jednak ostatnio od jakiegoś roku to codziennie lub co drugi dzień. Jednak co ma być do wszystkiego -jest do niczego. Najpierw chciałam blender tylko do koktajli. Jednak stwierdziłam, że może już taki konkretny. No i kupiłam ten. No i miał robić wszystko:kruszyć lód, miksować ciepłe, zimne, siekać, ciąć. Próbowałam wszystkiego ale po jakimś czasie noże i pudełko do siekania i cięcia oraz kruszenia się zepsuło. Nie można było kruszyć lodu, bo nóż nie dawał rady i przekręcał się na siłę. Po czym się zdarł i już nie działał. Po jakimś czasie drugie pudełko i noże to samo. Został tylko blender ręczny no ale i ten teraz wyzionął ducha, jak powiedziałby to Tomek od Słonia :"popełnił samobójstwo".
Tak więc zmiksowałam koktajl mikserem. Nie do końca się udało. Jednak dobrze, że wersja była z truskawek i mango.
Jedyne co zostało z blendera to ten dzbanek na koktajl.
Także muszę kupić sobie nowy blender. Ale tym razem chyba kupię tylko taki do koktajli. Kurcze a niedawno były takie w Biedronce i nie drogie. Nawet oglądałam, ale stwierdziłam, że mój jeszcze ok to po co kolejny. I wykrakałam.
A jakiś miesiąc temu "samobójstwo popełnił" mikser. Kupiłam nowy. Ale tamten przynajmniej swoje przeszedł, odsłużył, bo miałam go już 11 lat. I była to nagroda w szkolnym konkursie w 3 klasie technikum.
Możecie mi polecić jakiś blender do koktajli, nie drogi, żeby przynajmniej się zwrócił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz