Jak wiadomo wszem i wobec brak mi motywacji do działania, brak asertywności, brak poczucia własnej sprawczości i swoich możliwości.
A ja znam swoje możliwości i wiem, że z nie jednego gówna się już podnosiłam. Podejmowałam decyzje dobre czy nie -zależy z punktu widzenia i szłam dalej. Jak to mówią słynne aforyzmy i memy : "Padłaś? Wstań, popraw koronę i zasuwaj dalej z podniesioną głową!" I chociaż trudno podnosić ta głowę jeśli najbliższe osoby depczą po Was i chcą Was tak zmniejszyć, aby deptać po Was, a wy z uśmiechem na twarzy będziecie udawać, że jest O.K.
U mnie nie jest O.K i pewnie jeszcze długo nie będzie. Ale to tylko ja mogę zmienić swoje życie, nie nikt inny. Nikt inny, a zwłaszcza facet nie może mi dyktować jak mam żyć oraz pokazywać gdzie jest moje miejsce w hierarchii. O nie!
I stąd szukając motywacji na YT, natrafiłam na pełno motywacyjnych filmików, którymi uważam warto się podzielić. I dzielę się z Wami- zajrzyjcie.
To moja ulubiona YoUtuberka Ola. Jest dla mnie w pewnym sensie wzorem do naśladowania w kwestii zachowania, moralnej, życiowej.
A tu mój ulubiony mówca- motywator i jeden z jego filmików:
I zachęcona Vlogiem Oli-Loli zakupiłam te książki o których ona mówi w filmiku i które odmieniły jej życie. Może i moje też odmienią.
(Jak widzicie książki zakupiłam ze stronki czytam.pl i stamtąd również dostałam zakładkę do czytania)
I zdaję sobie sprawę, że samo przeczytanie książki nic nie zmieni. Jednak może być początkiem jakiś przemyśleń, momentem gdy zdamy sobie sprawę, że z nami jest wszystko ok i nie można być dla siebie tak surowym a przede wszystkim nie wolno pozwalać sobie na to aby inni nam wmawiali, że jesteśmy zerem. Dobrze wiemy i ja i każdy z Was, że jesteśmy równi i mimo, że na tym świecie tej równości nie ma, bo jeden bogatszy inny biedniejszy, ale umrzemy tak samo.
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że podjęłaś walkę o siebie
Tylko który to już raz! Mam wrażenie, że to jest jakieś błędne koło. Ja mam za mało samozaparcia i boję się, że on swoim zachowaniem znowu wbije mnie w ziemię i znów stracę zapał
UsuńDlatego Ewa szukaj dobrego psychoterapeuty.Gwaratuje,że on tak pokieruje twoim myśleniem żebyś zapału nie straciła i zawalczyla o siebie.Oczywiście musi być dobry,czasem ciężko takiego znaleźć w okolicy ale próbuj.Pozdrawiam
UsuńEwa, co u Ciebie?
OdpowiedzUsuńTeż mam takie problemy, czasami. Brak wiary w siebie, presja społeczeństwa... To wszystko robi swoje. Jednak nie wolno się poddawać, trzeba iść na przód z podniesioną głową i zjeść czekoladę, bo czekolada jest dobra na wszystko!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za poprawę jakości życia i zapraszam również do mnie Projekt Zdrowa Mama.
Hej, hej... Co słychać?
OdpowiedzUsuńCzemu już nie publikujesz :)
OdpowiedzUsuńczekamy na jakiś wpis
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie?
OdpowiedzUsuńniestety z motywacją w dzisiejszych czasach nie jest łatwo bo młodzi ludzie są zasypywani gotowcami zewsząd i nie chce im się nic robić, nie mają motywacji do rozwoju, do doskonalenia sie i to gubi nasze społeczeństwo według mnie...
OdpowiedzUsuń