Jak M wyjechał to wydaje mi się, że muszę Jasiowi wystarczyć jako mama i tata. A że roboty po pachy to poczułam, że zaniedbałam swoje dziecko prze ostatni czas. Dziś z rana posprzątałam i resztę dnia spędziłam z Jaśkiem. Graliśmy w piłkę i bawiliśmy się świetnie w różne inne zabawy. Jaś potrzebuje jednak mojej uwagi i czasu. I jak tak goniliśmy po trawie zobaczyłam mlecze (mniszek lekarski) jak kto woli. I ja jak to ja -przypomniałam sobie, że mam gdzieś przepis na syrop z mleczy. No to szybko zabraliśmy się za zrywanie mleczy. Syrop się robi. Ja wykorzystam go jako podstawę do nalewki z mleczy. I zamiast białego cukru dodam cukier trzcinowy. Ten syrop przypomina sztuczny miód. Można go dodawać do herbaty, pierników, deserów. No i tak jak ja do nalewki.
A jak go zrobić? Łatwizna:
- zebrać reklamówkę mleczy- same kwiaty
- Wysypać do miski lub na karton i pozostawić na dworze lub tarasie tak, aby robale zdołały wyjść
- Po kilku godzinach -bez robali- włożyć do garnka i zagotować
- Odstawić garnek na 24 h
- odcedzić kwiaty, dobrze wycisnąć przez gazę
- dodać cukier- wedle uznania
- zagotować ciągle mieszając
- GOTOWE!
Ja robiąc nalewkę na końcu dodaję spirytus i odstawiam na kilka miesięcy
Ciekawe jaki jest smak tego syropu...
OdpowiedzUsuńJak sztuczny miód, spróbuj zrobić. Nalewka pyszna. Im dłużej stoi tym lepsza
OdpowiedzUsuń