Hej!
Dziś w końcu mam komodę. Pisałam Wam niedawno, że rozebraliśmy piecyk, który stał w pokoju. W to miejsce zamówiłam komodę ale maluszka. Po dwóch tygodniach oczekiwania w końcu jest. Już ustawiona, wyczyszczona. Teraz tylko pozostaje mi poukładać ciuszki dla Jaśka w niej. Jest tak pojemna że myślę, że 4 szuflady wystarczą a w tę piątą poukładam moje dokumenty. Cieszę się jak gwizdek!
Teraz już się nie martwię, że nie zdążę. Na komodzie u góry będzie stał TV, bo na razie stoi na krześle. Zdjęcie jest słabej jakości, ale komoda jest troszkę ciemniejsza niż moja meblościanka. Ale co to przeszkadza.
Jutro z samego rana zaczynam prasowanie i układanie ciuszków. Od razu w jednej szufladzie poukładam te do szpitala, w razie gdybym nie zdążyła torby spakować, żeby mój mąż wiedział co zabrać. Bo pakować torbę to jeszcze za szybko moim zdaniem, a tak będzie też łatwiej i szybciej.
Przed odbiorem komody wpadłam też do lumpeksu typowo dziecięcego. Odkryłam go nie dawno, a żałuję, bo fajne rzeczy. Kupiłam śpiworek bawełniany cieniutki za 15 zł, bluzkę polarową za 12 zł i kombinezonik na wyjście Jaśka ze szpitala za 18 zł.
Więc tym bardziej jestem zadowolona. Nie muszę już tych rzeczy zamawiać na allegro. Na pewno jeszcze zajrzę do tego lumpka nie raz, skoro wiem że tam jest. Mój mąż już się martwi bo mówi że teraz to ja tam i do tego drugiego będę chodzić. Ale w końcu rzuciłam palenie więc w zamian za to mogę mieć inne uzależnienie. I może to będzie motywacja aby po ciąży nie zacząć palić.
Zdobycze cudne :)
OdpowiedzUsuńDobra motywacja, aby dalej nie palić :)
OdpowiedzUsuńTylko zastanawiam się jak moja szafa to wytrzyma. Muszę zrobić remanent i powyrzucać to czego nie noszę. A dla Jaśka mogę kupować, w końcu ma komodę i jeszcze jest miejsce w niej.
Usuńno to udany dzień :) fajna komoda, a ciuszki słodziutkie
OdpowiedzUsuńteż mam blisko siebie lumpeks typowo dziecięcy, a ciuszki na takie maluszki są jak nowe, zero plam, zmechaceń, bo wiadomo, że maluszki szybko rosną i długo w takich nie chodzą :)
OdpowiedzUsuńco do pakowania torby? na miesiąc przed terminem to już trzeba mieć ;) chociaż ja i tak dopakowywałam na chwilę przed wyjazdem do szpitala :)
eh... to był szalony dzień, łezka w oku się kręci....
Tak, te rzeczy są jak nowe. A nowe jednak kosztują wiele więcej. Może masz racje -ale mam jeszcze dwa miesiące. Po 37 tygodniu spakuję torbę bo wtedy nic nie wiadomo.
Usuń