Nie napiszę dziś nic. Nie wiem co mam napisać. Po raz kolejny pisać, że przyjechał mój pojebany braciszek z Holandii. A jego każda wizyta równa się awanturą i interwencją policji. Mamusia jak zwykle po jego stronie staje, mimo to, że on wywołuje te awantury. Nie mam siły. Jakbym miała mało Jaś chory i 5-tki idą.
Dobrze, że mam muzykę- choć ona dodaje mi sił.
Nic na silę. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o to, że na siłę- tylko o to, że nie mam sił.
Usuń