czwartek, 13 listopada 2014

Czyżby 13?

Hej!
M. miał dziś wypadek. Odciął sobie palec przy cięciu drzewa-kciuk,u prawej ręki i wskazujący do połowy. O 22 wróciłam ze szpitala, potem musiałam iść oporządzić w chlewach. Porobiłam wszystko co trzeba było w domu. A teraz nie mogę zasnąć. Ciągle myślę o tym, że mój M ma ostatnio bardzo dużego pecha. 3 miesiące temu miał wypadek w pracy. W oko odbił mu jakiś odłamek metalu, miał przypaloną spojówkę i kawałek metalu w środku spojówki. Leczył to 2 tygodnie. W połowie października przy ścince drzewa odbiła mu gałąź w oko, dla równowagi drugie i okazało się, że musiał mieć zabieg, bo miał zmiażdżoną część oka, tak się spłaszczyło od tego uderzenia. Zwolnienie  z pracy ma do 20 listopada. A dziś znowu to. No ja nie wiem. Czy on ma takiego pecha, czy po prostu jest nieostrożny? On bardzo szybko pracuje i ciągle się spieszy, przez co nie uważa. No i tak to się kończy.

2 komentarze:

  1. Oby po tych nieszczęściach nastąpiła seria całkowicie Szczęśliwice hzdarzeń.
    Co z palcami? Udało się je pozszywać? Będzie mógł nimi poruszać?
    Oby ta seria nieszczęśliwych zdarzeń skończyła się jak najszybciej.
    Trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko- to mu sie przytrafilo. Wspolczuje. Moze ta seria wypadkow da mu do myslenia i zwolni tempo pracy. Trzymam kciuki zeby bylo ok.

    OdpowiedzUsuń