Hej!
Sorki, że mało piszę, ale mam ostatnio same problemy. Muszę zajmować się ojcem, gospodarstwem. I na domiar złego Jasiek dziś rano dostał katar. I to silny. Ma zapchany nos. Wydzielina utrudnia mu oddychanie. Odciągam Fridą, ale nie wiem co dalej. Rano psiknęłam mu Nasivin Soft. No i dociągałam dalej. Teraz mąż przyjechał i przywiózł mi leki. Kazałam mu kupić maść majerankową,wodę morską w sprayu Marimer, Pulmeks baby i Paracetamol w syropie na gorączkę.
Jak mu mierzyłam to nie miał dużej gorączki. Tylko 37.2. Ale i tak się martwię. To pierwszy raz jak Jaś jest chory i nie wiem jak się zachowywać?! Jestem cała w stresie. Jasiek słabo śpi. Ciągle płacze. Jak mu odciągam nosek to płacze. Nigdy tego nie lubił, ale jakoś nigdy tak nie płakał. A ta wydzielina ciągle jest. Teraz mu odciągnęłam posmarowałam pod nosem maścią majerankową i do nosa wodą morską. Wieczorem po kąpieli posmaruję mu stópki i plecki i na płuckach tym Pulmeksem. Tylko boję się, że coś może mu zaszkodzić, bo to wszystko oprócz Marimeru jest dla dzieci powyżej 3-go miesiąca życia. A mój Jasiek ma dopiero 2 miesiące i dwa tygodnie.
Moja bratowa mówiła mi, że dzieci do roczku nie chorują. A jednak. Boję się jego chorób. Tyle się teraz słyszy, że lekarze lekceważą rodziców, a cierpią tylko dzieci.
Wiadomo każda matka chciałaby aby jej dziecko nie chorowało w ogóle.
Macie jakieś rady? Chętnie wysłucham jakiejś doświadczonej mamy.
Dajcie znać!
To, ze dzieci do roku nie choruja to bzdura. Pewnie, ze zdarzaja sie takie, co "uchowaja" sie przed wirusami, ale mysle, ze to rzadkosc. Bi pierwsze przeziebienie podlapala wlasnie gdzies w wieku Jasia (i to w lipcu!).
OdpowiedzUsuńJezeli Jasiek tak zle reaguje na gruszke to daj sobie spokoj. Dokladnie to samo mialam z Bi, az spazmow dostawala, zalewala sie lzami i w rezultacie cieklo jej z nosa jeszcze gorzej. Wiec nie odciagalam wydzieliny (do dzisiaj nie odciagam), tylko wycieralam to co samo wyplynelo. No chyba, ze wydzielina jest gesta, bakteryjna, wtedy niestety trzeba ja rozcienczyc sola morska i odciagnac. Poza tym robilam to co i Ty. Jaskowi brakuje tylko 2 tygodni do 3 miesiecy, wiec nic z podanych przez Ciebie lekow nie powinno mu zaszkodzic.
Bi tez mi slabo spala podczas przeziebien. Wszystko przez zapychajacy sie nosek. Pomoglo, kiedy podlozylam jej na czas choroby pod glowe poduszke, dzieki temu wydzielina mogla wyplywac i mniej ja dusila.
Mam nadzieje, ze cos pomoglam. :)
No ja Jaśka kładę wyżej, żeby to mu nie ściekało do gardła. Dziś chwilkę jakby było lepiej ale wieczorem znowu się pogorszyło. Teraz to nie jest wodnista wydzielina tylko taka bardziej gęsta i muszę tą wodą zakrapiać i wtedy odciągać. Ale dziś to Jaś się strasznie wydziera jak to robię.Nie patrzę na jego ryk, bo wiem, że jak nie odciągnę to może się coś gorszego rozwinąć.
OdpowiedzUsuńJa jak byłam z małą w szpitalu z katarem to ją inhalowałam a potem odciągałam i to jest najlepsze bo najlepiej oczyszcza. Teraz w domu jak ma katar to też tak robie i mija zazwyczaj po kilku dniach a ma tak często bo brat z przedszkola znosi syfy niestety...
OdpowiedzUsuń