Hej! ;-((
Tak jak myślałam przy opiece nad M. zaraziłam się również ja. W poniedziałek pojechałam z nim do lekarza. Okazało się, że to infekcja, czyli grypa. Mąż dostał tabletki i syropy na kaszel. Wróciliśmy do domu. Poszłam z siostrą do obory, żeby porobić wszystko. Czułam, że nie mam na nic siły, biorą mnie dreszcze. Ok 20 zmierzyłam temperaturę i okazało się że mam 38 stopni gorączki. Od razu poszłam do łóżka. Całą noc się pociłam, M zmieniał mi koszule. Poza tym całą noc wymiotowałam. We wtorek również wymioty. Przy tym napinaniu strasznie bolał mnie brzuch. Pojechaliśmy do lekarza -mojej rodzinnej, ale dała mi tylko zastrzyk przeciw odwodnieniu i kazała brać Paracetamol i leżeć.
Masakra! Nikomu nie życzę choroby w ostatnich miesiącach ciąży. Jestem tak zmęczona, że nie mam siły wstać z łóżka. Jak leżę to bolą mnie te plecy o których Wam pisałam wcześniej. Mówiłam doktorce o tym ale powiedziała, że to ze względu na moje krótsze biodro. Modlę się tylko żeby to mi przeszło do porodu. Wkurza mnie to, że w ciąży lekarze boją się podawać ciężarnym jakiekolwiek leki. Przecież są jakieś antybiotyki, które można stosować. A oni nie! Męcz się babo jak chciałaś dziecko. Po tych moich przejściach w tej ciąży to ja nie wiem czy tak szybko zdecyduję się na kolejną.
nie na wszystkie choroby antybiotyki są dobre. Tym bardziej jak to wirusowa infekcja, wtedy antybiotyk i tak nie zadziała. Dasz radę na pewno, a ważniejsze jest zdrówko maluszka, im mniej leków tym lepiej dla niego. Pozdrawiam, kuruj się!
OdpowiedzUsuńO to, to - na wirusa antybiotyk nie zadziała, więc trzeba przeleżeć i wypocić, niestety. Powodzenia w zwalczaniu choróbska.
UsuńDzięki! Ja wiem, ale zrozum mnie ja już nie mam siły i ochoty na ciągłe picie herbatek i cytryn.
Usuńwiem, bo też chorowałam w ciąży, ale teraz to już tak będzie zawsze :) Twoje poświęcenie na rzecz Maluszka :)
Usuńwspółczuję:( herbata, cytryna i maliny-cóż więcej
OdpowiedzUsuńmleko z miodem i czosnek,to naturalny antybiotyk,wiem że śmierdzi ale trudno. miki
OdpowiedzUsuńgorąca herbata z malinami i pod kołdrę :)
OdpowiedzUsuńA u nas pozwalaja ciezarnym brac zwykle srodki na przeziebienie, jak Grypex. Ja staralam sie brac w czasie ciazy tylko w ostatecznosci, ale czasem juz musialam, jak nie moglam sie zwlec z lozka, a tu do pracy trzeba...
OdpowiedzUsuńTermometr Microlife. Jest świetny.
OdpowiedzUsuń