Strony

niedziela, 29 maja 2016

Rocznica

Hej! M udało się przyjechać na naszą rocznicę. Ale przyjechał w sobotę nad ranem i dziś o 13 już jechał. Taki los. Jeszcze wczoraj pół dnia załatwiał jakieś swoje sprawy. Pogoda też nie dopisała. Chwilkę wieczorem spędziliśmy razem. Najważniejsze- M w końcu po 11 latach kupił mi prezent. I nie powiem nawet mi się podoba. Łańcuszek bardziej, zawieszka mniej. M powiedział, że mogę wymienić, ale skoro sam wybrał to nie wymienię. To nie byłby taki prawdziwy prezent od niego gdybym wymieniła. Naszyjnik jest piękny sam w sobie i można go nosić osobno i robi całą robotę. A co do zawieszki-też piękna ale nie pasuje do tego łańcuszka. Poczekam na Święta lub inną okazję i poproszę M aby mi kupił inny łańcuszek jakiś troszkę dłuższy i cieniutki. I wtedy oba będę mogła nosić i będzie to ładnie wyglądać. Ale zaskoczył mnie kompletnie. Bo rano jak przyjechał spytałam co ma dla mnie. Powiedział, że nic. Nie wiecie jak się wściekłam. Potem pojechał po olej do samochodu i nowe koła wymienić i byłam pewna że nic ale to nic nie dostanę już. A jak mi przyniósł taki prezent to dobrze, że leżałam na kanapie i odpoczywałam, bo tak to nie wiem czy bym nie padła. Z drugiej strony jak zobaczyłam cenę- M nie zerwał bo myślał, że mi się nie spodoba i będę chciała wymienić- to aż się zdenerwowałam. Zapłacił 1250 zł. Także dużo. Mógł sam łańcuszek kupić. On na mnie naskoczył, że jak nie kupuję to źle a jak już kupił to mówię, że za drogo. Także nic już nie mówiłam. W sumie to zasłużyłam. Przez 11 lat nic konkretnego nie dostałam poza obrączką. Także. Może ten mój mąż jeszcze mnie kocha. Mimo tego, że nikt ideałem nie jest. Oby. Także się chwalę.
Postanowiliśmy, że dziś rano wstaniemy wcześniej i pojedziemy do CEPR w Szymbarku. Pozwiedzaliśmy 3 godzinki i wtedy popędziliśmy do domu,bo M musiał już jechać, żeby do nocy dojechać. Jest 22 i mówił, że jeszcze 150 km. Były straszne burze po drodze. Bo tak byłby już na miejscu. W Szymbarku jest masa atrakcji. Musimy raz przyjechać na cały dzień. Wtedy Jaś bardziej skorzysta.Bo dziś połowę atrakcji ominęliśmy. A widziałam, że jest park linowy i możliwość jazdy konikami. Zobaczymy. Ale bym chciała. Mimo, że byliśmy już kiedyś z M to z dzieckiem to całkiem inaczej.

4 komentarze:

  1. Życzę Wam wszystkiego najpiękniejszego z okazji rocznicy! Dużo miłości i samych szczęśliwych chwil: ) spelnienia marzeń: ) szczęścia: ) chemii: ))

    Ps.ale Ci prezent kupil! Drogi! Z tym cienkim lancuszkiem do tej zawieszki to bardzo dobry pomysl. Będzie super wyglądać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps.widzę, że mieszkamy w tych samych okolicach: )

      Usuń
    2. No,jak już pisałam drogi. Ale jak jesteśmy 11 lat razem to pierwszy taki konkretny prezent. No i chyba mi się należy za tą rozłąkę. Chociaż wolałabym,zebysmy mogli być razem.
      A chemia jak na razie jeszcze jest. Ale tej nigdy za wiele. No widzisz. To napisz do mnie w wiadomości priv to może się kiedyś spotkamy. Skoro mieszkamy blisko

      Usuń
    3. Ale tak szukam i maila do Ciebie nie mogę znaleźć...

      Usuń