Strony
▼
poniedziałek, 21 marca 2016
Bakterie
Hej!
Nie pisałam nic ostatnio, bo chciałam skończyć pracę w lesie przy wyrabianiu drzewa. Od Jaśka urodzin chodziłam dzień w dzień i w zeszły piątek w końcu skończyłam. W sobotę sprzątanie. Bo ostatnio troszkę zapuściłam pokój. Także gruntowne sprzątanie za mną. Jeszcze chyba dziś umyje lodówkę.
W ogóle to z nią się dzieje dziwna sprawa. Ciągle na jednej ścianie spływa jakby woda. Albo stoi lód. Jak M przyjedzie musi obadac od czego to bo ta woda ścieka na dół i mi na panele. One i tak będą wymieniane,ale mimo wszystko. Poza tym od tej wody jest wilgoć i normalnie robi się lekka pleśń. Może ktoś z Was miał do czynienia z podobną sytuacją?
Jak zwykle zboczyłam z tematu.
Bo chciałam dziś napisać o bakteryjnym zakażeniu pęcherza moczowego,które mnie dopadło. Wyszło w badaniu moczu podczas kontroli u gina. Powiem Wam, że z poczatku bardzo się wystraszyłam.
Dostałam antybiotyk i tyle. Niby bezpieczny dla ciąży, ale jednak. Z Jasiem w ciąży nie brałam żadnych leków no i troszkę się boję. Lekarz uspokaja,ale jednak.
W ogóle to obczytalam już cały internet na ten temat. I niby to normalne,że antybiotyk i lepiej brać, bo te bakterie mogą być większym zagrożeniem. Ale ja się pytam skąd to zakażenie? Samo z siebie czy może na basenie się zaraziłam?
Dajcie znać jakie macie doświadczenia?!
Buziaki!
Ja nie miałam ani w jednej ciąży, ani w drugiej, ale słyszałam, że to się bardzo często zdarza. Także bierz antybiotyk, bo bakterie nie leczone mogą być faktycznie dużo większym zagrożeniem dla dziecka.
OdpowiedzUsuńCo do lodówki, to u nas tak się nie robi. Niech M. zobaczy.
Ps. Pytałaś o kwiatki- jasne, że w tym roku wyślę. Na jesieni się po prostu nie wyrobiłam, a potem one zaczęły przechodzić w stan spoczynku, więc nie było sensu, bo Ty i tak byś ich już nie wsadziła. Myślę, że najpóźniej na początku maja wyślę Ci funkie i żurawki. A na jesieni wykopię tą białą lilię, bo chyba też ją chciałaś?
Ok. No tak chciałam. Już nie mogę się doczekać.
Usuńnie mam doswiadczenia w tym temacie ale wydaje mi sie,ze jednak powinnas zaufac lekarzowi-jednak bakterie moga byc grozniejsze dla ciazy niz antybiotyk. trzymaj sie zdrowo! nie pisalas jak bylo na Usg:) Wiesz juz czy dziewczynka czy chlopiec? Strasznie jestem ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńTeraz byłam tylko na wizycie państwowej i tam lekarz nie robił mi USG wcale. Dopiero 30 marca idę prywatnie i wtedy będę cisnąć mojego gina o płeć. Co do brania leków no to jak trzeba to trzeba.
UsuńMoże to tylko takie "zabobony", ale baseny nie są dobrym miejscem dla ciężarnych. Pomimo chlorowania wody, nie jest w niej sporo bakterii.
OdpowiedzUsuńZdarza się, nie ma się czego wstydzić. Lepiej wziąć antybiotyk w takim przypadku.
OdpowiedzUsuń