Strony

piątek, 29 stycznia 2016

Serduszko

Hej!
Dziś na wizycie już dało się usłyszeć serduszko naszego maleństwa. Popłakałam się. Mimo, że niby to nie pierwsze dziecko itp. Lekarz przyjrzał się na mnie jak na jakąś niezrównoważoną.
Ale jakoś nie spodziewałam się sama takiej swojej reakcji.
Niby zawsze mówiłam, że nie chcę drugiego dziecka, bo sama mam nie za ciekawe doświadczenia z rodzinką. Ale przecież nie sprzedałam wózka, nie sprzedałam fotelików i tych innych gadżetów, ubranek. Prałam wszystko i odkładałam do kartoników i pudeł i uzbierało się tego dość tyle. Swoją drogą sama się dziwię- Jaś ma dopiero 3 lata a w tym pokoju na strychu już połowy miejsca nie ma- tyle tych rzeczy i zabawek.
M się ze mnie śmieje, bo zareagowałam na ciążę płaczem. Ale potem mi powiedział i uświadomił, że po coś te rzeczy chowałam. Chyba nie po to jak moja mama, która chomikowała wszystko bo się jeszcze przyda.
No i ma rację.Gdzieś głęboko tęskniłam za tym czasem oczekiwania na maleństwo. Tym dreszczykiem kiedy miałam dowiedzieć się płci. Podświadomie też oczekuję dziewczynki. I nie umiem tego sama wytłumaczyć.
W ogóle to zaskakują mnie położne. Ja nie wiem czy to takie tępe czy już taka rutyna. Przed wejściem do lekarza położna wypisywała ta coś w mojej karcie i tak niby przypadkiem zaczęła rozmawiać z inną położną  o tym, że jakaś córka ich znajomej ze szpitala poroniła i że ostatnio same poronienia. I każda do czyszczenia. Masakra. Ze mną siedziała jeszcze jedna dziewczyna w podobnej ciąży jak moja- też termin na wrzesień i zobaczyłam jak się wystraszyła. Masakra. Jednak troszkę taktu  te panie mogłyby mieć.

6 komentarzy:

  1. My też oczekujemy.. 1 ciaza - reakcja taka, jak u ciebie.. w - starania.. starania.. aż wreszcie 2 kreski na teście ciazowym.. lekarz potwierdza.. cudowne uczucie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to cudowne uczucie i te emocje są nie do skontrolowania, mimo, iż się bardzo pilnowałam.

      Usuń
  2. Piekne sa takie wzruszenia:) I to oczekiwanie,wyjatkowe, nie dajace sie porownac do niczego innego ... A polska sluzba zdrowia tak ma, niestety. mam porownanie to wiem. rodzilam w Polsce dwojke dzieci i w Anglii tez dwojke. Polskie szpitale wychodza zdecydowanie na minus i to nie chodzi o biede i brak sprzetu ale wlasnie podejscie do pacjenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie chcę generalizować, ale te "starsze" pani położne chyba tak już mają. Jak rodziłam Jaśka to te młodsze panie do rany przyłóż a te starsze( choć nie wszystkie) to chodziły naburmuszone, jakby za karę pracowały. Możliwe, że to już rutyna i tyle!

      Usuń
  3. Piękne. <3 Ja miałam łezkę w oku na usg, na którym było widać jak mały robi fikołki. Coś cudownego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za każdym razem się rozczulam i nie mogę się napatrzeć na usg.Szkoda, że lekarz tak króciutko je pokazuje. Mogłabym cały dzień patrzeć co maleństwo robi!

      Usuń